Rysunek 3: Elektrownia gazowa w Horseshoe Bay w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. Zdjęcie Larry D. Moore (licencja CC BY-SA 3.0) za Wikimedia. |
Do masowego wprowadzenia bezpiecznej energetyki jądrowej trzeba czasu. Nawet Francja, potęga cywilnej atomistyki, ma wielkie braki odpowiednich specjalistów. Wyszkolenie nowych, kompetentnych ekip, to praca na dekadę. A mówimy przecież o kilkuset reaktorach w skali świata. Jeśli na całym świecie prace nad budową elektrowni jądrowych będą szły w takim tempie, jak w Polsce, to do końca wieku nie zbudujemy nawet jednej trzeciej niezbędnych instalacji.
Do tego czasu poziom CO2 w atmosferze będzie już tak duży, że wtedy żadne działania już nie pomogą. A to będzie tylko jeden z kilku globalnych problemów: wyjałowione ziemie uprawne, martwe oceany, exodus klimatyczny i ekologiczny, drastyczny wzrost kosztów wydobycia surowców naturalnych, starzenie się populacji, to kolejne składniki tego ,,wybuchowego,, koktajlu.
Bez globalnego planu kryzysowego będzie nam bardzo ciężko zawrócić, z tej drogi w przepaść.
Autor:
Jan Przewodnik
0 Komentarze