Episkopat Polski stanowczo walczy o frekwencję na lekcjach religii. Gdy w szkołach coraz więcej zaczęło mówić się o alternatywie dla tego przedmiotu w postaci zajęć z etyki, hierarchowie przypominają, że wszyscy młodzi katolicy zobowiązani są do uczęszczania na lekcje religii.

Fot. Rafał Michałowski / Agencja Gazeta

W piątek Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski potwierdziła stanowcze stanowisko diecezji kaliskiej, której władze przestrzegały wierzących, iż pozwolenie dziecku na wybór zajęć z etyki zamiast religii będzie traktowane przez Kościół jako "pisemna apostazja".

Wszyscy katolicy uczęszczający do placówek oświatowych, w których odbywa się nauczanie religii, zobowiązani są w sumieniu uczestniczyć w tych zajęciach. Rodzice dzieci, które nie ukończyły 18 roku życia, mają obowiązek zapisać swe dzieci na lekcje religii. Zasada ta wynika ze zrozumiałego faktu, iż człowiek wierzący ma nie tylko prawo, ale i obowiązek pogłębiać swoją wiarę, temu pogłębianiu służą szkolne lekcje religii.

Hierarchowie nie pozostawiają wątpliwości, iż do zadbania o frekwencję na lekcjach religii katolicy znad Wisły zobowiązują się już w momencie decyzji o zawarciu ślubu kościelnego, a tym bardziej prosząc o chrzest swojego dziecka. Warunkiem ważności tych sakramentów jest bowiem "zobowiązanie się do tego, by po katolicku, w wierze wychować potomstwo".

Episkopat przekonuje także, iż księża we wszystkich szkołach pracują tylko i wyłącznie na życzenie rodziców uczniów. "W publicznych przedszkolach i szkołach organizuje się naukę religii na życzenie rodziców (opiekunów prawnych), a dla uczniów pełnoletnich – na życzenie samych uczniów" - przypominają biskupi. Jednocześnie w oświadczeniu KEP zaznaczono, iż "życzenie to jest wyrażane w formie pisemnego oświadczenia, które nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym".

Źródło: Episkopat.pl