"Orientacja seksualna nie jest wyborem ani modą. Jest ważną cechą osobowości danego człowieka." - stwierdził sędzia ogłaszający jednomyślną decyzję Sądu Najwyższego Botswany o zniesieniu karalności za homoseksualność.

Sędziowie uznali dotychczas obowiązujące prawa za niezgodne z konstytucją. "Kiedy mniejszości są marginalizowane, cierpi na tym ludzka godność" - powiedział sędzia Michael Elburu.

Dotychczas obowiązujące homofobiczne prawo zostało wprowadzone w 1965 r. przez brytyjskich kolonialistów

 - Orientacja seksualna (...) jest ważnym atrybutem osobowości - podkreślił sędzia Michael Leburu w uzasadnieniu, które przekazali na Twitterze reporterzy obecni na sali sądowej. Jak zaznaczył, "nie należy do prawa regulowanie prywatnego, dobrowolnego zachowania osób dorosłych".

 W efekcie penalizacji stosunków homoseksualnych społeczność LGBT jest narażona na dyskryminację i nadużycia, a jej członkowie mają trudności w dostępie do podstawowej opieki medycznej i innych świadczeń.

 Pozarządowe botswańskie ugrupowanie LEGABIBO [Lesbijki, geje i biseksualni z Botswany - red.] podkreśliło, że takie prawo "narusza podstawową godność ludzką".

 Niespełna miesiąc temu sąd w Kenii utrzymał takie zapisy o nielegalności stosunków homoseksualnych w kodeksie karnym. Z kolei w Angoli na początku tego roku relacje homoseksualne przestały być traktowane jako przestępstwo i wprowadzono też zakaz dyskryminacji na podstawie orientacji seksualnej - Historia LGBT/TVN24


Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres z zadowoleniem przyjął decyzję Sądu Najwyższego Botswany o dekryminalizacji stosunków homoseksualny. Guterres dołącza do Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet, która również chwali decyzję. Wtorkowe orzeczenie jest wielkim zwycięstwem LGBTQI i obrońców praw człowieka. I to zaledwie miesiąc po tym, jak kenijski sąd odrzucił próby uchylenia podobnej prawa z epoki kolonialnej.